wtorek, 12 maja 2015

Znowu na szlaku :)

Blog się zakurzył. W 2014 roku mimo wyjazdów w dużej ilości - Barcelona, Malta, Włochy - jakoś nie chciało mi się pisać i relacjonować - choć teraz myślę, że wrócę do nich kiedyś. Jednak był to dla nas rok przełomowy bo do naszej podstawowej drużyny wyjazdowej dołączyła Lilka - i już w życiu płodowym latała z nami :)

Podróże w ciąży nie są specjalnie trudne - to o podróżach z dziećmi zapisano setki blogów bo każdy jest ciekawy jak to jest. My przekonamy się już jutro - bo jutro wylatujemy w nasza pierwsza podróż we trójkę - do Toskanii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz