Poniżej wstawiona jest notka o Wielkim Kanionie ale jesteśmy już w Kalifornii. Przez ostatni tydzień włóczenia się po pustyniach internet był rzadko a wolny czas jeszcze rzadziej. Prawdziwa kolejność jest taka: byliśmy w Wielkim Kanionie 8 wrzesnia, potem przejchalismy route 66 do Las Vegas 9 wrzesnia, potem Dolina Smierci 10 wrzesnia a dzis - 11 wrzesnia- zwiedzalismy Yosemite i teraz dojechalismy na noc do San Francisco.
Wiszę wiec troche notek bo dzialo sie duzo, ale poki co ide przezywac, pisac bede potem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz